wtorek, 11 listopada 2014

ODKRYJ NIESPODZIEWAJKĘ !

Siedmiomilowymi krokami zbliżają się imieniny taty. Ja wiem, że właśnie większość z Was już rozpoczęła główkowanie nad odwiecznym dylematem : po kij obchodzić imieniny skoro ważniejsze są urodziny?! Racja. Jednakże tak jak rodziny się nie wybiera, tak też nie wybiera się miejsca urodzenia. Oczywiście nie miałabym nic przeciwko, gdybym wychowywała  się w słonecznej Kalifornii. Mogłabym wtedy celebrować nawet dzień utraty pierwszego mleczaka !



No ale cóż. Rodzice wybrali małą mieścinkę w Małopolsce. A w tym cudownym i przeuroczym regionie, nie wiedzieć dlaczego, właśnie imieniny są wynoszone na piedestały spychając świętowanie dnia Twojego przyjścia na świat na drugi plan.
Pomijając samą niedorzeczność świętowania imienin, dochodzą do tego jeszcze praktyczne uciążliwości. Powinnam  bowiem być niezwykle szczęśliwa, gdyż moje imieniny wypadają jedynie raz w roku. Co jednak mają powiedzieć imienniczki i imiennicy zacnych świętych, którzy widnieją w kalendarzu pod co najmniej pięcioma datami w roku. Którą z nich wtedy wybrać? Jest wiele sposobów.
Najczęstszy? Najbliższe imieninki po dacie przyjścia na świat. Ha! A jednak urodziny do czegoś się przydają! No i teraz wszystko jasne. Jeśli wiesz, kiedy się urodziłeś, możesz bez problemu wyznaczyć swoją datę imienin.
Hm... Jest jednak jeszcze jeden kruczek. Co z pięknymi imionami, których niestety nie znajdziemy w kalendarzu, gdyż żadna i żaden i ze świętych nie otrzymali od mamy takiegoż imienia?
Otóż w tym przypadku nie pozostaje nic innego jak tylko obchodzić to dziwne święto upamiętniające moment Twojego przyjścia na świat...
W każdym razie, po niemałej gimnastyce własnego umysłu a tym samym odnalezieniu własnej daty, nie pozostaje nam nic innego jak tylko celebracja, libacja i wszelako rozumiane świętowanie! Oraz oczywiście prezenty!
Prezenty, prezenty, prezenty. Dla taty skarpetki, dla mamy perfumy, dla siostry torebka, dla chłopaka podwójny bilet do kina na romantyczny film. Co zrobić by wreszcie skończyć z nudnymi podarunkami, które wypłukują nasze portfele a obdarowanego przymuszają do sztucznego suszenia zębów? Mam jeden pomysł!
Wpadłam zupełnie przypadkiem na sklep internetowy ze spersonalizowanymi prezentami dla wszystkich o przeuroczej nazwie :                                                               Niespodziewajka !


Początkowo pomyślałam- sklep jak każdy inny. Jednakże jak to w moim przypadku bywa ( mimo, że jestem kobietą) nierzadko się mylę.

Sklep oferuje nam wiele produktów: poduszki, kubki, koszulki, nosidła oraz przeróżne drobiazgi i nie tylko! A wszystko z zabawnymi napisami, cytatami, które możesz wybrać z podanych na stronie lub też skomponować zupełnie swoje! Tak też hulaj dusza - wyobraźnia powołana do intensywnej pracy!
Co jest największym plusem niespodziewajki? Oczywiście ceny ! Produkty są prześliczne, a przede wszystkim w większości " nasze" a koszt, w przeciwieństwie do konkurencji jest naprawdę niewielki!

Imieniny czy urodziny. Boże Narodzenie czy Walentynki. Dzień chłopaka czy Dzień dziadka. Na wszystko najlepsze są niespodziewajki !
Zapraszam

Jak zawsze więcej informacji pod likami : Niespodziewajka Niespodziewajka

Baś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz