czwartek, 6 listopada 2014

ODKRYJ WINO MARYJNE !

Już jutro!! Piątek, piątunio, piąteczek! I do tego nie taki zwykły, lecz rozpoczynający czterodniową labę! Też tak wyczekiwaliście tego dnia? A do tego jeszcze nie wiecie jak uczcić długi weekend?  Cokolwiek byście nie zaplanowali na ten wolny czas: wyjazd w góry, odpoczynek w domu, szaleństwo z przyjaciółmi, zawsze przychodzi wieczór, kiedy chcemy się zrelaksować. Na tą okazję polecam lampkę winka w doborowym towarzystwie. Moje ulubione- Wino Maryjne.  Skąd ta nazwa? Moja interpretacja jest następująca: Czy jesteście wierzący, czy też nie, kto nie zna cudu w Kanie Galilejskiej, kiedy to Jezus za namową Maryi przemienił na weselu wodę w wino? Okazało się, że wino było przepyszne, ludzie dziwili się, że gospodarze nie dali go na początku wesela, tylko pod koniec. I taka jest właśnie moja interpretacja. Ono jest tak pyszne, jak pyszne musiało być owo wino, które gdyby nie Maryja, wcale nie zagościłoby na stołach biesiadników ;) Odkrycia dokonałam ze znajomymi już jakiś czas temu i od tej pory towarzyszy nam przy różnych okazjach.Jest to wino niemieckie, reńskie, białe, półsłodkie. Również cena jest zachęcająca, bo można je nabyć już za niecałe 20 zł.
Przeważnie na jednej butelce się nie kończy....Zapomniałabym napisać prawdziwą nazwę- LIEBFRAUMILCH! Szukajcie w sklepach dobrze zaopatrzonych! :)

Zapraszam do testowania i dzielenia się Waszymi smakami! 

Goś.

3 komentarze: