![]() |
źródło: Mówiąc Inaczej- Facebook |
Ten natomiast, bez zbędnej brawury, a z nieśmiałością dziecka, stara się przybliżyć do ust choć jeden kieliszek za zdrowie solenizanta, bez spotkania ze złowieszczym wzrokiem kochanej staruszki. Ciocie, hipnotycznie pogrążone w dyskusji o najnowszych trendach, nie zauważają swoich dzieci, które z nudów desperacko kręcą loki z włosów na rękach. Mężowie, nie mając bladego pojęcia czym jest alabastrowy, a tym bardziej chabrowy kolor, wybierają niebezpiecznie-bezpieczny spór o politykę. Dziedzina ta bowiem jest niebywałym zjawiskiem, w którym zawsze, bez najmniejszych starań, można znaleźć, inteligentnie chociaż brzmiący, powód do sprzeczek.
A
gdyby tak odmienić na zawsze oblicze
imienionowo-urodzinowo-rocznicowo-świątecznych spotkań rodzinnych
i spróbować połączyć wszystkich gości w jedno, angażując ich
w dyskusję na konkretny temat?
Domyślam
się, że właśnie stukacie się palcem w środek głowy, aby
udowodnić mi niedorzeczność tego innowacyjnego chyba tylko dla
mnie pomysłu. Jak bowiem można pogodzić ze sobą trzy pokolenia i
dwie płcie? To tak jakby zamknąć w jednym pomieszczeniu psa, kota,
mysz, węża i hienę licząc na to, iż będą razem oglądać
koniec niemożliwego, czyli już prawie historyczny, ostatni odcinek
mody na sukces w Polsce.
Ja jednak, pielęgnując swoją upartość, zostanę przy swoim. A jakby tak porozmawiać o tym, co nas łączy? A co nas łączy? Nasz wspaniały kraj! Mało tego ! Nasz wspaniały język!
Mimo,
iż brzmi to równie górnolotnie jak niedorzecznie, mówię całkiem
poważnie.
Moje
dzisiejsze odkrycie uświadomiło mi, jak istotne są błędy
językowe i jak można się ich prosto wyzbyć, aby pięknie i
poprawnie władać naszym wspaniałym językiem polskim.
Zatem
kończąc mój skromny wywód, zostawiam Was w towarzystwie młodej i
pięknej Pauliny Mikuły, autorki programu Mówiąc inaczej. W uroczy
i urzekająco zabawny sposób podejmuje ona skuteczne próby
poprawienia najczęstszych błędów językowych, zaczynając od
najprostszego ćwiczenia mimiki naszej twarzy, czyli po prostu uśmiechu.
Zapraszam:
Tymczasem
ja zabieram się do pracy, by grzecznie wyprosić szanowne generalnie i
parę innych niepotrzebnych słów z moich językowych nawyków.
Powodzenia!
Baś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz