Kiedy wpisałam w wyszukiwarce "Hozier" duże zaskoczenie wywołała u mnie liczba stron i blogów prezentująca poczynania tego irlandzkiego artysty w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Wszystkie komentarze są dość podobne: "Chłopak z gitarą obok którego nie można przejść obojętnie" (listenmusic.pl) albo "Zachwyca nie tylko prostotą i klimatem, ale połączeniem wielu różnych gatunków (muzycznewedrowanie.blogspot.com) Rzeczywiście Andrew Hozier-Byrne, bo tak nazywa się wykonawca albumu, niezwykłe umiejętnie łączy ze sobą gatunki soul, pop, bluesa, tworzące składankę niby podobną do albumów innych wykonawców, a jednak na swój sposób szczególną i zapadającą w pamięć.
Poniżej utwór "Sedated", który mam nadzieję skłoni Was do sięgnięcia po więcej.
Ali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz